poniedziałek, 23 listopada 2009

kolczyki

oczy zielone

bałagan - sprzedane

marine

nuty

mini - sprzedane

klucz - sprzedane

słoneczka - sprzedane

żółwie

oczy zimy - sprzedane

stokrotka - sprzedane

bąble

atom - sprzedane

Dla Hani

secesyjne-sprzedane

kocie oczy

morskie kwiaty

jagody

jabłuszka-sprzedane

camera - sprzedane

piątek, 20 listopada 2009

Rzadko wychodzę z domu, jest ponuro i beznadziejnie,lecz gdy tylko zdecyduje się wyjść a zaczeło się to dokładnie w piątek tydzień temu, po długim czasie braku aktywności i szarego nieba,wyszło słońce i naładowało mnie energią do działania, powoli zaczęłam wracać do obowiązków w tym właśnie dniu, lecz już następne trzy znów były ponure i nic nie zrobiłam. Postanowiłam pomimo wszystko we wtorek wyjść do szkoły i co się wydarzyło -wyszło słońce. Powtórzyło się to w środę i czwartek jak i dziś z tym ze od jakiś 3 dni wieczorem jak wracam z zajęć z miejsca gdzie byłam na ostatnim spacerku z Mixerkiem i tylko stamtąd dobiegał mnie śpiew ptaków piękny,wiosenny, pocieszający jakby witał mnie w swoim domu. Wciąż wspiera mnie naturą gdy muszę coś zrobić.

środa, 18 listopada 2009

bizuteria

organiczne

księżycowe - sprzedane

aniołki mydlane -sprzedane

aniołki niebieskie

jesienne

ramka - sprzedane

owoce - sprzedane

czwartek, 12 listopada 2009

rysunki

moje malowidło

po prostu ołówek

technika: suchy pędzel

niedziela, 8 listopada 2009

29 październik



Biżuteria

Kwiaty - sprzedane

Kosmos

Opalizujące Krople - sprzedane

Trio

Wachlarz

Pawie Oczko

Klasyk

Guzik 1

Otwórz oczy

Batman

z Kamyczkiem

Dmuchawce

Globus

środa, 4 listopada 2009






Obudziłam się dziś dość późno,spojrzałam za okno i pomyślałam że dziś jest brzydki dzień,brzydki to znaczy szary,wszystkie liście opadły,kompletnie obraz bez wyrazu i życia, a tydzień temu było tak pięknie. Próbowałam się za coś zabrać, popracować trochę,udało mi się to dość późno. Gdy tak sobie pracowałam straciłam poczucie czasu. Spojrzałam za okno, a tam biało,zasypane wszystko śniegiem. Mixer słyszał że pogoda i obrazy dziś nie ładne i sprawił by pocieszyć me oko i otulić mą dusze białym puchem, który także dla niego okazał się jak sadzę puchową kołderką pod którą teraz leży i śpi.Ponieważ kocham śnieg bardzo mnie ta niespodzianka ucieszyła. Wspominając moją mordkę widzę jak biegając po śniegu dostawał wigoru i motywacje do dalekich spacerów,uwielbiał także wysokie trawy w których buszował i widać było tylko jego aksamitne duże uszy.